jak tam u was dzień minął ? mi ? a można powiedzieć , że zajebiście . XD . jaja takie były , że łał . ; d . choć pewnie bd chora , ale tam .. olać to . : d . kto was oblał ? mnie ? uu . lepiej nie mówić . ; > .
ale ok , opowiem wam dzisiaj o dziesiejszym moim cudownym dniu . ; > . wszystko się zaczęło od tego , że napisałam esa do martynki , czy wyjdziemy ( umówiliśmy się przed świętami już ) . i ona odp . że nie , bo mało osób . po jakiś 10 min . pisze , że jednak wyjdziemy bo jej nudno . ; > . no i jak zjadłam obiadzik ok . 14 to zaszłam niby po nią . ; dd . to poszliśmy po bećć , bo nudno by było we dwie . ; dd . no i zdarzył się cud ! bo ona wyszła . x ddd . no i poszliśmy w stronę magdy placu , bo on taki łał . ; dd . no i nagle przeszliśmy koło kaśki bloku , i jej braciszek cudowny był . x ddd . i mówi coś takiego : chodźcie , oblejemy dziewczyny . x dd . bo on z kumplami , bandą był . ; > . i zaczęłyśmy ucieka . o lol . x dd . i poleźli se , nie oblali . ; > . i nagle patrzymy , a tam kaśka była . przyjechała od babci , nie ? ; dd . poszła się tylko przebrać , bo mokra była . ; > . no i poszliśmy do magdy na plac . tam coś robiliśmy . ; > . i potem poleźliśmy i magde zobaczyliśmy z kamą i one się dołączyły . potem .. nie pamiętam co było . ; d . wiem , że poszliśmy do ` alkoholi ` i cole kupiłyśmy . i pijemy , a tu nagle jacyś z gim . : oo . baby ( bećć , dominika , ewka ) pobiegły a ja , martyna i kaśka zostałyśmy . ; > . kaśki chyba nie obleli , albo ona pobiegła , nie wiem nawet . a ja zaczęłam uciekać , a tu nagle przede mnie gościu wybiegł . i mnie pedały oblały . jeden jakiś zbok , wziął mnie za bluzke i nalał tam . bosh .. masakra , mówie wam . wiecie jak zimno było ? a następny po łbie mi nalał . ; > . ale ok .. poszliśmy . i potem znowu mnie oblali . taki jeden ciereszko wziął baniaka 5 litrowego i mi CAŁEGO na łeb nalał . fuck . a jakiś jego koleżka jeż mnie zlał . ; / . no i poetm , najgorzej mnie oblali czajkowski i sajewicz . shit , masakra . wszystko mokre ! cała się trzęsłam , bo oni lodowatą wodą . ; > . no , jeszcze bećć oblali tył , co wcześniej ciągle sucha była . a martyna , dominika i ewka poszły , bo się oblania bały . ; dd . no i nie dałam rady chodzić i oo . ; > . i potem po 19 ( chyba ) do chaty poszliśmy . cały dzień prawie na podwórku . ; > . omg . już się boję myśleć , co za rok bdz . ; d
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hehe. mi minął tak samo co tobie tylko trochę suchszej [jest takie wgl slowo ? eee tam] xD
OdpowiedzUsuńtwoja bec ! ;*